Często nie wiemy, że coś lubimy.


Hurra! Zaczęliśmy działać ^^  tzn ja tak a Ty? Mam nadzieję, że też ;) 
Chciałam napisać teraz post o tym co zorbić jak już zaczniemy działać ale ten temat poruszę pod koniec stycznie kiedy zaczną umierać nasze postanowienia noworoczne xD 

A dzisiaj? 
Dzisiaj hmm… może opowiem Ci o tym jak często nie wiemy, że coś lubimy. 
Brzmi trochę dziwnie bo jak można nie wiedzieć, że się coś lubi. Ależ owszem można. 
Każdy z nas był kiedyś dzieckiem i pewnie pamięta jak rodzice i dziadkowie dawali nam coś do zjedzenia a my na sam widok krzywiliśmy się i odtrącaliśmy łyżkę rosołu na przykład. Albo jak zaczynaliśmy jeździć na rowerze, na samą myśl o odczepieniu kółek bocznych strzelaliśmy focha bo przecież „nie lubimy jeździć na dwóch kółkach”, albo jak mieliśmy przeczytać książkę… ojedy to dopiero była katorga… nienawidziliśmy czytać. 
(nie wiem jak Ty ale ja miałam wiele takich różnych sytuacji xD )
A dziś, wcinamy zupki i szpinak, jeździmy rowerem i na rolkach, czytamy książki z zapartym tchem po nocach. A przecież tak nie lubiliśmy tego. 

Więc co się stało?

A no jak myślisz? Czy to samo jakoś przyszło, czy byliśmy zmuszeni siłą, czy może byliśmy dziećmi wszystkoumiejącymi? 

Hmm… chyba nic z tych rzeczy.
A więc co?

A no po prostu SPRÓBOWALIŚMY.

Ale banalna odpowiedź hahaha xD (wiem przepraszam lubię takie bo są prawdziwe i nie ma tu wielkiej filozofii)

Zawsze nie lubiłam mieć robionych zdjęć, wręcz uciekałam jak ktoś chciał mi zrobić zdjęcie xD No ale tak nie może dłużej być, przecież nie jestem aż tak brzydka - myślę sobie xD No i z lekkim strachem przełamałam się, powiedziałam o tym rodzicom i na urodziny dostałam zaproszenie na sesję zdjęciową. Jakoś tak schodziło mi to umówienie się a później przekładanie terminu, że ostatecznie sesję zrobiłyśmy pół roku później xD Ale warto było czekać ^^ Nie sądziłam, że aż tak mi się to spodoba i że w ogóle odnajdę sie po drugiej stronie aparatu. 
Jestem mega zadowolona z tej sesji i chętnie poszłabym na kolejną ^^ Warto było się przełamać :)

Tobie równierz polecam przełamanie się i spróbowanie a na pewno wzbogacisz się o jakieś nowe doświadczenie lub polubisz coś o czym jeszcze nie wiesz ;) 

(wybaczcie, że podpis jest przez środek zdjęcia ale nie chcę by ktoś, gdzieś, kiedyś wykorzystał to zdjęcie, reszta jest bardziej prywatna więc wybaczcie ale na razie się nimi nie podzielę - mam nadzieję, że rozumiecie ;) )

You May Also Like

2 komentarze

  1. Oj tak. Ja mam przeważnie tak do jedzenia. Całe życie mówiłam, że czegoś nie lubię, a potem niepostrzeżenie zjadłam to no i zakochałam się. Cudowne zdjęcie kochana. Musisz koniecznie częściej chodzić na sesje. Pozdrawiam, poulciak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tamte czasy byle inne niż teraz

    http://hygge-blog.blogspot.com/p/zostan-konsultantka.html

    OdpowiedzUsuń

* Cieszę się, że doczytałeś post do końca drogi czytelniku :)
* Jeśli to co piszę Ci się podoba to proszę zostań tutaj dłużej bo na pewno znajdziesz jeszcze wiele interesujących postów.
* Biedzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza czy obserwacji.
* Jeśli zaobserwujesz mój blog, to na pewno się odwdzięczę :)
* Koniecznie zostaw link do swojego bloga.
* Pozdrawiam Cię cieplutko i do miłego :)